03/12/2024

Weterynarze z całej Polski informują o śmiertelnej chorobie atakującej koty. Wojewódzcy Lekarze Weterynarii pozostają w kontakcie z gabinetami weterynaryjnymi i zbierają wszystkie potrzebne dane, aby zminimalizować ryzyko i możliwie szybko znaleźć antidotum. Niestety we Wrocławiu odnotowano już trzy śmiertelne przypadki. Podejrzenia padły na wirusa ptasiej grypy.

Choroba ma przebieg ostry, a śmierć następuje w ciągu 24 godzin. Do tej pory nie wiadomo dokładnie, jaka jest przyczyna, więc zwierzęta są leczone objawowo.

Poniżej lista zachowań, które powinny zaniepokoić opiekunów i skłonić do natychmiastowej wizyty u lekarza:

  • otępienie,
  • sztywność kończyn,
  • wysoka gorączka,
  • duszności,
  • różna wielkość źrenic,
  • brak reakcji źrenic na światło,
  • drgawki,
  • ataki padaczkowe.

Jak już wspominaliśmy, podejrzenie pada na wirusa ptasiej grypy. Dlatego specjaliści radzą, by zaprzestać podawania kotom surowego mięsa, szczególnie drobiowego. Weterynarze apelują także, aby do czasu wyjaśniania sytuacji, koty wychodzące zostały w domach. Kotom wychodzącym np. na balkon, należy ograniczyć liczbę wyjść lub całkowicie je uniemożliwić.

AKTUALIZACJA:

Główny Inspektorat Weterynaryjny poinformował, że przebadano 11 próbek pobranych od martwych kotów. Dziewięć z nich dało zawierało wirusa H5N1 (ptasia grypa). Na razie udało się jednak ustalić źródła zakażeń. Wiadomo natomiast, że zachorowania nie mają związku z wirusem, który w ostatnich tygodniach zabijał mewy.


Jeśli spodobał Ci się ten artykuł, powiadom o nim innych.