19/09/2024

Należę do starej szkoły dziennikarskiej. To oznacza, że nie sprawia mi frajdy pisanie o rzeczach smutnych, tragicznych itd. Jednak czasem sytuacja wymaga tego, aby przekazać złe wieści i tak jest tym razem.

Zacznę od truizmu: sytuacja za wschodnią granicą naszego kraju jest nieciekawa – to fakt.  Drugim faktem jest to, że osoby rządzące naszym państwem nie bardzo sobie radzą z kryzysową sytuacją będącą konsekwencją wojny, a to z kolei przekłada się na to, co  zwłaszcza przedsiębiorcy już odczuli, czyli podwyżki. Ceny węgla, prądu i gazu biją kolejne rekordy i trzeba odnajdować się w nowej, bardzo nietypowej sytuacji. Póki co mieszkańcy naszego osiedla spokojnie płacą swoje rachunki, ale jak długo ten spokój potrwa? Niestety tylko do końca roku…

Wiemy na pewno, że spółka Fortum, która odpowiada za ogrzewanie mieszkań i dostarczanie ciepłej wody wystąpiła do Urzędu Regulacji Energetyki o zatwierdzenie nowych, wyższych taryf.  Już niemal pewne jest, że taryfa zostanie zatwierdzona, a zagadką pozostaje jedynie jej wysokość. Trzeba jednak zakładać, że sięgnie wartości maksymalnych, proponowanych przez rząd, czyli około 40%. Takie są fakty i musimy je przyjąć do wiadomości.

Trzeba jednak wyraźnie powiedzieć, że spółdzielnia nie ma tu żadnego pola manewru. Albo zaakceptuje nowy cennik, albo pozwoli mieszkańcom zmarznąć i myć się w zimnej wodzie. Chciałbym móc powiedzieć, że wszystko będzie dobrze, że wydarzy się cud, ale moją rolą jest rzetelnie relacjonować bieżące wydarzenia i to niniejszym czynię. Oby zima była łagodna, czego sobie i wszystkim Czytelnikom życzę.

Tadeusz Górski


Jeśli spodobał Ci się ten artykuł, powiadom o nim innych.