Straż Pożarna potwierdziła, że pożar mieszkania na Popowicach, do którego doszło w lutym, spowodowany został przez zwarcie w baterii roweru elektrycznego podczas ładowania. W związku z tym zdarzeniem warto zwrócić uwagę na kilka kluczowych aspektów, które dotyczą uzupełniania prądu w różnych urządzeniach, jakie posiadamy w swoich mieszkaniach.
Warto zapamiętać, że wszelkie urządzenia zasilane akumulatorami mogą stanowić zagrożenie, jeśli nie zastosujemy się do kilku prostych zasad. Przede wszystkim należy korzystać wyłącznie z oryginalnych ładowarek i kabli dostarczonych przez producentów. Do wielu pożarów dochodzi ponieważ użytkownicy korzystają z nieoryginalnych lub niskiej jakości ładowarek, które mogą doprowadzić do przegrzania baterii i do zwarcia.
Kontrola wizualna podczas ładowania też jest bardzo istotna i może być kluczowa w wykryciu ewentualnych problemów. Regularne sprawdzanie stanu kabli ładowania, gniazd zasilających oraz samych urządzeń może pomóc w wykryciu wszelkich nieprawidłowości. Pęknięcia kabli, fizyczne uszkodzenia ładowarki itp. powinny skutkować wymianą akcesoriów na nowe.
Strażacy zalecają, aby po zakończeniu procesu ładowania natychmiast odłączyć źródła zasilania. Pozostawienie urządzenia podłączonego do ładowarki na przykład na noc nie tylko zwiększa ryzyko, ale i skraca żywotność baterii. Warto pamiętać też o czynniku czysto ekonomicznym: ładowarka wpięta do gniazdka nadal pobiera prąd. Nawet wtedy, gdy nie ładujemy żadnego urządzenia.
Podsumowując: uzupełnianie prądu w akumulatorach wiąże się z pewnym ryzykiem, ale stosując kilka prostych zasad przedstawionych powyżej, można zminimalizować zagrożenie. I zmniejszyć rachunki za prąd.
