Wrocławska sieć wodociągowa od dawna nie ma dobrej opinii. Powszechnie wiadomo, że miejskie instalacje są wiekowe i choć jakość wody znacznie sią poprawiła, to dostęp do niej jest coraz bardziej utrudniony za sprawą częstych awarii. Na Popowicach od wielu miesięcy w najlepsze trwa czarna seria.
W maju ubiegłego roku doszło do awarii i zapadnięcia się ziemi przed budynkiem przy ul. Białowieskiej. W wyniku zdarzenia uszkodzeniu uległ samochód jednego z mieszkańców. W grudniu 2022 roku miała miejsce kolejna poważna awaria, tym razem zaledwie kilkadziesiąt metrów dalej. Na szczęście obyło się bez strat materialnych, dotyczących bezpośrednio mieszkańców.
Początek czerwca tego roku i znowu awaria. Następna zaledwie tydzień później. W rezultacie ponownie przez wiele godzin mieszkańcy Popowic pozbawieni byli dostępu do wody. MPWiK natychmiast podstawiło beczkowozy, ale Czytelnicy z pewnością przyznają, że to jednak nie to samo, co woda płynąca z kranów we własnym mieszkaniu. To wszystko za sprawą leciwego wodociągu biegnącego między ulicami Rysią a Białowieską. To właśnie on tak często pęka i uprzykrza życie mieszkańcom osiedla.
Spółdzielnia Mieszkaniowa „Popowice” już kilkukrotnie zwracała się do MPWiK z prośbą o pilne i priorytetowe potraktowanie problemu. Właśnie wysłano kolejny list, a jego otrzymanie potwierdziła rzeczniczka prasowa MPWiK, Martyna Bańcerek. – Rzeczywiście pismo od Spółdzielni Mieszkaniowej „Popowice” wpłynęło do nas. Zostanie skierowane do odpowiedniej komórki, która przeanalizuje sprawę. Spółdzielnia na pewno otrzyma odpowiedź – powiedziała rzeczniczka.
Próbowaliśmy ustalić więc, kiedy można spodziewać się konkretów i jakie są szanse na to, że problem zostanie rozwiązany w najbliższym czasie. – W pierwszej kolejności musimy zweryfikować możliwości, dział techniczny musi dokładnie przeanalizować sprawę. Dopiero wówczas możliwe będzie udzielenie odpowiedzi – usłyszeliśmy od rzeczniczki miejskiej spółki.
W tej sytuacji pozostaje czekać i mieć nadzieję, że na razie limit awarii został wyczerpany. Sprawie będziemy się przyglądać i na bieżąco informować o rozwoju sytuacji.
