Problem bezdomności w miastach staje się szczególnie widoczny zimą, kiedy osoby bezdomne szukają schronienia przed mrozem. Klatki schodowe w blokach mieszkalnych bywają dla nich ostatnią deską ratunku, ale równocześnie budzą niepokój mieszkańców. Jak w tej sytuacji znaleźć choćby minimalny kompromis?
Mieszkańcy przede wszystkim zwracają uwagę na swoje poczucie bezpieczeństwa. W obawie przed nieznajomymi nocującymi na klatkach, a zwłaszcza osobami będącymi pod wpływem alkoholu, czują się zagrożeni. Oczywistym jest to, że klatka schodowa nie pełni funkcji noclegowych i żadna jej funkcja nie powinna być naruszona. Ważne jest jednak, aby sami mieszkańcy pamiętali o podstawowych zasadach bezpieczeństwa, takich jak zamykanie drzwi wejściowych do budynku oraz niewpuszczanie nieznajomych. To pozwoli zmniejszyć skalę problemu.
Z drugiej strony, osoby bezdomne są często pozostawione same sobie, zwłaszcza zimą. Szukają schronienia tam, gdzie mogą, co często oznacza klatki schodowe, piwnice, czy inne ogólnodostępne miejsca. Trzeba zrozumieć, że dla tych osób klatka schodowa jest czasem jedynym schronieniem, a ich obecność w takim miejscu zazwyczaj nie wynika z chęci sprawiania kłopotów. Warto przy tym pamiętać, aby unikać stygmatyzowania bezdomnych i nie zakładać, że każda osoba w takiej sytuacji stanowi zagrożenie.
Co zatem robić? Najlepszym rozwiązaniem w takich sytuacjach jest powiadomienie odpowiednich służb oraz instytucji. Mieszkańcy mogą zgłaszać obecność bezdomnych np. Straży Miejskiej. Wrocławska Straż Miejska w okresie zimowym monitoruje sytuację bezdomnych, kierując ich do miejsc, gdzie mogą otrzymać pomoc. Wystarczy wezwać patrol, wskazać miejsce pobytu bezdomnego, a strażnicy zrobią resztę.
Można też skontaktować się bezpośrednio z placówką, która pomaga osobom bezdomnym. We Wrocławiu jest ich całkiem sporo, a wszelkie dane na ich temat można bez problemu znaleźć w Internecie, choćby na tej stronie: https://mops.wroclaw.pl/formy-pomocy/placowki-dla-bezdomnych
Problem obecności bezdomnych na klatkach schodowych wymaga empatycznego, ale i praktycznego podejścia. Kluczowe jest zapewnienie bezpieczeństwa mieszkańcom, ale równocześnie zaoferowanie realnej pomocy osobom bezdomnym, zamiast nagonki. Współpraca z odpowiednimi instytucjami, zamykanie drzwi do budynków oraz skierowanie bezdomnych do schronisk i noclegowni, to kroki, które mogą zredukować napięcia i znaleźć przyzwoity kompromis.