Podczas remontu ulicy Popowickiej, ulicą Rysią poprowadzono trasy zastępcze dla autobusów MPK. Aby ułatwić im przejazd istniejące wówczas progi zwalniające zostały usunięte. Remont dobiegł końca, więc progi pojawiły się ponownie.
Nie wszyscy kierowcy są z tego powodu zadowoleni. Kilku z nich, na widok naszego reportera robiącego zdjęcia zatrzymywało się i dość dosadnie wyrażało opinie na temat zasadności istnienia progów na tej ulicy. Szczerze mówiąc, to nikt z rozmówców nie był pozytywnie nastawiony do spowalniaczy.
Progi jednak pozostaną. ZDiUM uzasadnia ich ponowny montaż tym, że ulica Rysia znajduje się w strefie ruchu uspokojonego z ograniczeniem prędkości do 30 km/h. Skrzyżowanie z ulica Bobrzą jest skrzyżowaniem równorzędnym, więc wymaga od kierowców zachowania szczególnej ostrożności. Nawet na wylotach z dróg wewnętrznych często dochodzi do wymuszeń. więc spowolnienie ruchu jest jak najbardziej zasadne.
Swoje trzy grosze dorzucili też miłośnicy sprintów samochodowych, którzy wieczorami, nawet po nierównościach pozostałych po starych progach potrafili przejeżdżać z prędkościami znacznie przekraczającymi tą dopuszczalną.
Pewnym pocieszeniem może być to, że nowe progi wyprofilowano znacznie łagodniej niż stare. Zyskały też bardzo wyraźnie oznakowane. Malkontentom pozostaje po prostu stosowanie się do przepisów.