20/09/2024

Niektórzy mieszkańcy naszego osiedla, szczególnie ci starsi, nie lubią wyrzucać resztek jedzenia. Powody są przeróżne, ale najczęściej panuje przekonanie, że jedzenie nie może się marnować. Zatem gdy na przykład pieczywo nie nadaje się już do zjedzenia, ląduje na trawniku. Często znaleźć można też resztki makaronów, ziemniaków albo zepsute mięso. Na pierwszy rzut oka pomysł wydaje się dobry, ale w rzeczywistości taki nie jest.

Takie postępowanie nie pomaga zwierzętom walczyć z głodem. Przeterminowane lub po prostu zepsute ludzkie jedzenie nie nadaje się do spożycia przez zwierzęta. Ponadto większość stworzeń żyjących wśród nas wcale nie potrzebuje dokarmiania i świetnie sobie radzi bez ingerencji człowieka. Negatywnym skutkiem są odchody, które mogą być niebezpieczne dla naszego zdrowia. O takich „drobiazgach”, jak ptaki stołujące się na dachach samochodów i obtłukujące dziobami lakier też warto wspomnieć.

Prawdziwym problemem, zwłaszcza we Wrocławiu, są szczury, których populacja nieustannie rośnie i nawet regularnie przeprowadzane akcje deratyzacyjne nieznacznie zmniejszają skalę problemu. A trzeba pamiętać, że szczury przenoszą wiele groźnych dla ludzi oraz zwierząt domowych chorób zakaźnych i pasożytów.  Im więcej pożywienia otrzymują, tym bardziej rośnie ich populacja. Warto też wspomnieć, że deratyzacja jest kosztownym przedsięwzięciem, a za jej wykonanie płacimy wszyscy.

Na porozrzucane odpady kuchenne szczególnie wyczuleni są właściciele psów, W zasadzie na każdym spacerze muszą zachować wzmożoną czujność i ostrożność, by ich pupil nie skusił się na kawał nieświeżego mięsa, kości czy innych odpadów kuchennych. Pomysłowość „dokarmiaczy” jest naprawdę duża i często patrząc na trawnik można zrobić przegląd menu z całego minionego tygodnia.

Udomowione czworonogi mają zapewnioną pomoc swoich opiekunów. Jeśli podczas spaceru pies zje nieświeże resztki, właściciel zauważy, że coś jest nie tak i pójdzie do weterynarza. Takiego komfortu nie mają jednak wolno żyjące koty, jeże, czy ptaki. Zatrucie pokarmowe oznacza dla nich olbrzymie cierpienie i bardzo często śmierć.

Zamiast więc uspokajać sumienie pozornymi działaniami, trzeba po prostu wyrzucać resztki jedzenia do pojemnika przeznaczonego do zbiórki bioodpadów. Jest brązowy i na pewno znajdziecie go w sekcji z innymi kontenerami do sortowania odpadów.


Jeśli spodobał Ci się ten artykuł, powiadom o nim innych.